Relacja Arka z rodzinnej majówki na El Dorado...
Tegoroczna majówka była prawdziwym testem naszego sprzętu oraz naszych nerwów.
Chociaż aura starała się za wszelką cenę uprzykrzyć nam życie, dzielnie stawialiśmy jej czoła i nie pozwoliliśmy jej zepsuć dobrej zabawy.
Jak było ?
Cóż... chwilami było uroczyście ( był nawet tort !!! ), słonecznie, burzowo, deszczowo, ale przede wszystkim WESOŁO !!!
A najważniejsze, że udało nam się również złowić kilka fajnych ryb.
Szkoda tylko, że czasami czasu nie można zatrzymać.